Światło rozkwita najjaśniej w najciemniejszych miejscach.
Niewolnica z zadziwiającą przeszłością. Czy jest tym za kogo się podaje? Bard, który poznał Mrok? Czy można mu ufać?
Maerad jest dziewczyną, która nie zaznała łatwego życia. Od dziecka żyje w niewoli, szybko straciła matkę. Ludzie z nią nie rozmawiają i obawiają się jej. Czy faktycznie jest wiedźmą, za którą ją uznają? Życie dziewczyny zmienia się z dniem, gdy poznaje tajemniczego mężczyznę, który zakradł się do obory, podczas gdy Maerad pracowała. Od tego momentu zaczyna się prawdziwa przygoda. Walka o przetrwanie, wyrwanie się z zacieśniających się szponów Mroku, okrutna zdrada, śmierć i wyścig z czasem.
Maerad to bohaterka, którą bardzo łatwo polubić. Nauczyła się radzić sobie samej w otaczającym ją brutalnym świecie. Mimo że pogodziła się z losem, wciąż marzy o wolności. Zaryzykuje życiem, by ją zdobyć. Nie jest duszą towarzystwa. Potrafi docenić to co ma i cieszyć się chwilą. To nie bohaterka, której niestraszne są żadne niebezpieczeństwa, przez co staje się bardziej realna. Ukrywa lęki w sobie. Obawia się swojej mocy, swojego pochodzenia i wszystkiego co się z tym wiąże.
Po prostu bądź sobą. Pamiętaj, że ludzie wiele ci wybaczą.
Nie sposób również nie polubić Cadvana z Lirigonu. Intrygujący bard skrywający wiele sekretów. Mimo że nie jest bohaterem, któremu buzia się nie zamyka, ujmuje swoją tajemniczością. Inteligentny, odważny, troskliwy. (W tym miejscu skończę jego opis, bo inaczej popłynę za bardzo.)
Na uwagę na pewno zasługują również bohaterowie drugoplanowi. Bardzo polubiłam zabawnego Salimana. Świetne inteligentne riposty. Alison Croggon wykreowała wielu ciekawych bohaterów, którzy zapewne zapadną Wam w pamięci. Myślę tutaj również o czarnych charakterach.
Historia z pozoru wydaje się banalna. Dziewczyna, która żyła w dalekiej „dziczy” posiada ogromną moc, która może stawić czoło najpotężniejszym siłom Mroku. Niektórzy powiedzą – oklepane. Ja mówię – intrygujące. Autorka stworzyła historię, w której akcja goni akcje. Niebezpieczeństwa czyhają z każdej strony i nigdzie nie można się czuć bezpiecznie.
Jaki jest więc Dar? Jest to jedna z tych książek, które pochłaniają czytelnika i wciągają w swoją historię od niemal pierwszej strony. Mimo że nie przepadam za długimi opisami krajobrazów, zakochałam się w świecie wykreowanym przez Alison Croggon. Ale jak mogło być inaczej, skoro większa część akcji dzieje się w górach i lasach, a jak uwielbiam takie klimaty. Widać, że autorka przemyślała swoją opowieść. Jest ona dopracowana i spójna. Intrygujący świat i przeszłość bardów została dokładnie opisana, co pozwala czytelnikowi zrozumieć historię, która uchyla swoje tajemnice z każdą kolejną stroną.
Mrok nadchodzi i trzeba się przygotować. Ja lecę się dalej z nim mierzyć i zgłębiać historię naszych bohaterów.
PS Muszę przyznać, że urzekła mnie również okładka Daru, chociaż nie przepadam za różowym kolorem. Jest tajemnicza i intrygująca. Doskonale komponuje się z treścią książki.
Oooo czegoś podobnego jeszcze nie czytałam a to już jest sukces tej książki! Zapowiada się wspaniale :D A okładka? Prosta, ale przepiękna !
OdpowiedzUsuńDokładnie :D Ciekawa historia - naprawdę polecam :D
UsuńCiekawy tytuł, ale ja teraz mam tyle książek do czytania, że chyba jednak innym razem zapoznam się z tą :D zapiszę sobie jednak gdzieś tytuł, może przy jakieś okazji ją zdobędę.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą książką, ale po twojej recenzji na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://ezgsk.blogspot.com/
Cieszę się, że cię zachęciłam :D
UsuńDuży szum był wokół nich ostatnio. Przynajmniej wśród moich kręgów. Pewnie kiedyś je przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMożliwe,że to przez jej obecność w biedronce i supercenę za jaką można było ją zdobyć :D
UsuńUwielbiam opowieści, które rozgrywają się w górach i w lasach, może dlatego więc jestem wielką miłośniczką Sagi o Ludziach Lodu Margit Sandemo. Kojarzysz może? A mimo to nie wiem czy ta książka przypadła by mi do gustu, chociaż Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca. Ej, ja tez nie lubie długich opisow miejsc i krajobrazow, ale to niestety jest potrzebne żeby wczuć się w klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na nowa recenzje:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Znam serię o Ludziach Lodu, chociaż nie całą. Myślę, że skoro ona Ci się podobała, to historia o Pellinorze również przypadnie Ci do gustu :D
UsuńAle zachęcająca recenzja! Nie słyszałam o tej serii, ale z chęcią poznałabym pierwszą część. Bardzo lubię fantastykę, choć ostatnio rzadko po nią sięgam :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Naprawdę polecam :D
UsuńNiektóre kolejne "oklepane" historie mogą być lepsze niż te starsze, pierwsze. :) Strasznie mam ochotę przeczytać tą książkę, uwielbiam takie historie, magię, czary, kogoś niepozornego kto jednak jest kimś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Podróże w książki
Przepiękna okładka, zakochałam się! Muszę przyznać, że fabuła jest faktycznie intrygująca. Mam nadzieję, że ta książka kiedyś wpadnie w moje ręce, bo tęsknię za fantasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!